Polanica-Zdrój > O Mnie

Moje spotkanie z Aikido. - Andrzej Ciewiertnia

Pierwsza informacja która zaważyła i odbiła się pozytywnym echem znajdowała się w jednej z gazet którą przeczytał mój kolega ze szkolnej ławki Janusz Stańko. Mieszkaliśmy w Oleśnicy Śląskiej. Janusz jako pierwszy skontaktował sie z Sensei Marianem Osińskim ze Szczecina i od tamtego czasu mogę datować pierwsze kroki w Aikido. W 1978, Janusz pojechał do Szczecina i pod okiem Sensei Osińskiego szlifował podstawy Aikido którym mnie następnie zainteresował. Nie mieliśmy gdzie ćwiczyć więc naszym dojo były pobliskie łąki i lasy. Janusz jest bardzo ciekawą postacią interesował się biologią, geografią i zoologią potrafił “zarazić” swoimi zainteresowaniami. Także jeśli chodzi o inne dyscypliny tj. Judo i Karate-do radził sobie równie dobrze i osiągał imponujące wyniki. W ten właśnie sposób to Janusz Stańko stał się dla mnie pierwszym nauczycielem AIKIDO i właśnie Jemu należą sie wielkie podziękowanie za cierpliwość w przekazywaniu i tłumaczeniu nieskończonej ilości pytań z mojej strony.
Spotkania z sensei Osińskim odbywały się w Szczecinie w “SOMA” gdzie wspólnie jeździliśmy. W 1979 roku Janusz znalazł możliwość otworzenia stałej grupy ćwiczebnej przy TKKF GWAREK. Prezesem ogniska był pan Jerzy Puzilewicz i to właśnie w jego osobie znaleźliśmy dobrego sprzymierzeńca, który wprowadzał nas w zagadnienia, których do tej pory nie znaliśmy. Rok 1980 zakończył się uzyskaniem przez nas pełnych kwalifikacji instruktorskich.

Właśnie na szczecińskiej macie poznałem osoby które do dzisiejszego dnia są aktywne w AIKIDO i tacy którzy tworzyli obecną historię ruchu AIKIDO:
Piotr Borowski, Marian Wiśniewski, Jerzy Sapiela, Jacek Wysocki, Marian Nowek, Krzysztof Baran, Mirosław Mielnik, Marek Woźniak, Krzysztof Baran, Zbigniew Lemek, Leszek Szot, Franciszek Alfawicki, Krzysztof Nader, Waldemar Kniewel,Urszula Szymonowicz, Bogdan Gołębiewski, Marek Ławrynowicz, Zenon Kokowski, Marian Górka, Ryszard Leśniewicz, Czesław Poczykowski i inni których nie sposób sobie przypomnieć. Wymienione postacie nie są tuzinkowe wnosiły bardzo wiele w zajęcia i poznanie tego co sami odkrywaliśmy poprzez praktykę na macie.

Sensei Marian Osiński Sensei Ichimura Egzamin na 1 dan Sensei Fujimoto Wałbrzyh 2007

Pierwsze zetknięcie z japońskim nauczycielem odbyło się w Szczecinie w sierpniu 1979 i gościliśmy Sensei TOSHIKAZU ICHIMURĘ. Ależ to było przeżycie, wspaniały nauczyciel, wspaniały technik. Gdy było się uke Sensei z przyjemnością poruszałem się w innym wymiarze. Należy dodać ze Sensei Ichimura także nauczał “IAIDO”. Otworzył nam drogę do Aikido i pokazał, że jest niezwykłe dzięki samym zajęciom na macie, a także teoretycznym wykładom. Na nich otrzymaliśmy informacje, które w tamtym okresie były nie do zdobycia, mieliśmy nauczyciela dającego nam wiedzę i mądrość. Mieliśmy okazję zadawania pytań, wielu pytań, na które każdy z nas otrzymał odpowiedz. Warto było się pytać w końcu było to dla nas pierwsze spotkanie z nauczycielem tego formatu. Obecnie mamy duże kontakty a także możliwości wyjazdów do nauczycieli oraz ich przyjazdów. W 2007 roku gościliśmy trzech nauczycieli: Asai, Kanetsuka, Fujimoto.

Sensei Ichimura opowiadał ciekawie, oto kilka mądrości “ruch jest rzeźbiarzem człowieka”, “dobry ojciec wart jest 10 matek a dobry nauczyciel wart jest 10 ojców”, “życie - suma doświadczeń życiowych”. Aikido jest bardzo trudne, nikt nie powie, że jest łatwe lecz zaczynając je Sensei Ichimura stwierdził “jakbyś narodził się od nowa”. Dokładnie tak właśnie jest i niewielu z nas pozostaje, łatwiej rywalizować z kimś niż z samym sobą, łatwiej wymagać od innych a nie od siebie. Mnogość osobowości weryfikuje się w zetknięciu z sobą, niejednokrotnie na lepsze. Czego życzę każdemu.

W całym ogromie różnych sytuacji najważniejszy jest człowiek i warto o niektórych wspomnieć. Proszę sobie wyobraźcie Mirek Piertas mieszkał w Tarnowskich Górach po całym tygodniu pracy przyjeżdżał w niedzielę na zajęcia do Wrocławia /z zawodu inż. budownictwa wcześniej po studiach we Wrocławiu odbywał służbę wojskową/. Feliks Murzicz bardzo sympatyczny kolega, który wspaniale wpisał się w naszą wrocławską historie. Nadszedł czas gdy Studium Wychowania Fizycznego przy Politechnice Wrocławskiej zainteresowało się Aikido jako uzupełnieniem wychowania fizycznego. Prowadziłem tam zajęcia dwa miesiące i z uwagi na ilość zajęć w Oleśnicy jak i Wrocławiu przekazałem prowadzenie zajęć w studium Krzysztofowi Świerczowi. Udało mu się to znakomicie, dzięki dużemu doświadczeniu wyniesionemu z Judo nadał zajęciom Aikido interesujący i twórczy charakter, ponadto Krzysztof wprowadził Aikido jako przedmiot wychowania fizycznego.

Mówi się że “życie nie znosi zastojów” tak i w moim życiu nastąpiła zmiana, założyłem rodzinę i zmieniły się potrzeby. We wrześniu 1983 przeprowadziłem się do Polanicy Zdroju a już od października trzymałem w ramionach syna Bartka. 2—go kwietnia 1984r. rozpocząłem zajęcia z dziećmi i młodzieżą w Polanicy Zdroju i prowadziłem zajęcia pod patronatem Związku Zawodowego przy Zespole Uzdrowisk Kłodzich. Ten stan trwał do 31.12.1985 następnie w ZSMP przy Zarządzie Okręgu FWP Polanica Zdrój. Od 17.07.1987 przy Miejskim Ognisku TKKF Polanica Zdrój zajęcia odbywały się w Polanicy a następnie w Kłodzku korzystaliśmy z maty przy jednostce wojskowej WOP. Cieszyliśmy się dobrymi warunkami do momentu kiedy podniesiono nam w znaczny sposób opłaty, a była to zdecydowanie większa suma od tej jaką płaciliśmy dotychczas. Błąkaliśmy się jeszcze tu i ówdzie, a ponieważ znaczenie TKKF-u malało nie mieliśmy jednym słowem wsparcia. Następnie założyłem działalność gospodarczą związaną z Aikido i tak z różnymi wzlotami działam.

Po wielu latach odnowiłem kontakt z kolegą, który w czasach wrocławskich uczył gry w tenisa w Ośrodku “Gwarek” i ku mojemu miłemu zaskoczeniu zajmuje się on Aikido i jest nauczycielem z niemałym dorobkiem, organizatorem już dwukrotnym KONGRESU SZTUK WALKI, Seweryn Magdziak 5 Dan,Dąbrowa Górnicza.

www.kumuradojo.org

Właśnie dzięki Sewerynowi miałem okazję poznać polskich mistrzów a szczególnie Pana Janusza Lukaszczyka Prezydenta Komei Jyuku Polska ciekawej, starej szkoły “Iai jutsu” której rodowód sięga nieprzerwanie od 15-go wieku do dnia dzisiejszego.

www.komeijyuku.polska.konnichiwa.pl

Warto wspomnieć nieco o tych, z którymi zaczynałem we Wrocławiu. Wyjeżdżając poprosiłem Andrzeja Sobolewskiego aby prowadził zajęcia po moim wyjeździe. Na dzień dzisiejszy klub prowadzony przez Andrzeja jest jednym z najbardziej prężnych ośrodków w Polsce.

Uzyskane stopnie Aikido: